Wakayama. Miasto nawiedzane przez tsunami,

13:59

Do Wakayamy pojechaliśmy z Osaki, podróż trwała tylko godzinę. Wakayama,to przyjazne, nadmorskie miasto położone na południe od Osaki. To miasto portowe nad cieśniną Kii, nad Oceanem Spokojnym. Zamieszkuje ją ok. 400tys. mieszkańców. Najważniejszą atrakcją turystyczną miasta jest zamek na górze Turafusu. Bardzo nam się podobało to, że nie widzieliśmy praktycznie żadnych turystów i było bardzo spokojnie. Minus tego był taki, że mieszkańcy nie znali angielskiego, nawet na stacji kolejowej.







Widok na Wakayamę ze wzgórza zamkowego.


 Piękny biały zamek Wayakama na wzgórzu, zbudowany w XVI wieku. Na terenie zamku popularne jest oglądanie kwitnących wiśni wiosną.



 Po drodze, mijaliśmy dużo naprawdę pięknych tradycyjnych domów i małych świątyń.






Dosłownie co kilka metrów, były ustawione tabliczki w którą stronę uciekać przed tsunami, przyznaje, że po pięćdziesiątej tabliczce zaczęłam się niepokoić. Zwłaszcza, że mijaliśmy zniszczone domy, własnie przez tsunami.











Most się kołysał, pierwszy raz po takim szłam, więc to było ciekawe przeżycie.

Miejsce, które zaskakuje nas w Wakayamie to europejskie miasteczko, czyli ostatnia rzecz jaką chciałby zobaczyć w Azji turysta z Europy. Marina to kurort nazywany Port Europa, znajduję się tam park rozrywki z reprodukcjami europejskiego budownictwa.W pierwszej chwili po przejściu mostem wydawało mi się że jesteśmy w amerykańskim Miami. Do kilkukilometrowym spacerze, przez wioski, ponieważ na migi Japończyk wytłumaczył nam że mamy iść na autobus, owszem przystanki były ale przez ponad godzinę marszu autobusu nie było widać. Za to zobaczyliśmy stare domy, które ucierpiały podczas tsunami i mieszkańców, którzy od dawna nie widzieli żadnych turystów.






Europejskie miasteczko, zobaczyliśmy tylko z zewnątrz.



 Zachód słońca był cudowny, nie mogliśmy się opanować i zrobiliśmy wiele zdjęć.







 Myślę, że warto zobaczyć Wakayamę, chociaż nie jest to must have. Miasto, które nie jest nastawione na turystów ma swój urok, przeszło przez trudne chwile po uderzeniu tsunami ale też przez to jest ciekawe. Po zachodzie słońca wróciliśmy shinkansenem do Osaki i od razu "na miasto" do Dotonbori (w poprzednim wpisie).

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Przepięknie *.* mam nadzieję, że kiedyś też uda mi się zobaczyć takie miejsca w Japonii na własne oczy. Cudowne zdjęcia. Będę tu zaglądać częściej. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy,tak Japonia jest przepiękna, pozdrawiamy:)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Najnowsze posty

Przyłącz się!

Masz pytanie?

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Instagram