PODRÓŻNICZKI, CZYLI KOBIECYM OKIEM - Z plecakiem po Dominikanie i Kubie
22:32
PODRÓŻNICZKI,CZYLI
KOBIECYM OKIEM: Magda Pieczka
O swojej podróży na Dominikanę i na Kubę oraz problemach mieszkańców tych państw opowiada Magda-studentka, miłośniczka kultury latynoskiej.
Co Cię skłoniło do podróży w nieznane
tylko z plecakiem?
Europa jest za mała :) A tak na poważnie, to pewnie dlatego, że mieszkałam jakiś czas w Hiszpanii i chciałam poznać kraje Latino; kraje, w których mówi się po
hiszpańsku ale są całkowicie odmienne kulturowo. Poza tym, fajnie było się
sprawdzić w nieznanym terenie, w zupełnie innym świecie tylko z plecakiem, sam
na sam z naturą i napotkanymi ludźmi.
Gdzie zamieszkałaś? Jak znaleźć tanie
noclegi na Dominikanie i na Kubie?
Na Dominikanie część mojego wyjazdu
spędziłam z kolegą Dominikańczykiem, poznając jego znajomych i rodzinę.
Pozostałe dni spędziłam w hotelach, hostelach czy malutkich bungalowach z
trzciny. Czyli to, co „ wpadło mi w ręce” i było przystępne cenowo. Oferty znajdowałam
głównie na booking, airbnb lub poprzez rekomendacje miejscowej ludności. Na Kubie są dwie opcje; albo szuka
się noclegu będąc już na miejscu
(preferowane przeze mnie) albo wcześniej,
głównie na lokalnych stronach lub airbnb, na którym niestety nie można dokonać
bezpośredniej rezerwacji ale za to można szukać kontaktu z właścicielami
mieszkań poprzez inne strony. Nie polecam hoteli, wysoka cena i niski standard
usług. Na Kubie świetnie funkcjonują casas
particulares, czyli domy rodzinne, które mają zgodę państwa na prowadzenie
działalności. Świetna i bezpieczna możliwość noclegu.
Nocleg na Półwyspie Samana w miejscowości Las Galeras |
Plaża w Las Galeras |
Komunistyczna Kuba ma wiele problemów
społecznych i panuje tam bieda. Co sprawia, że nadciągają tam tłumy turystów, a
Kuba będzie najmodniejszym kierunkiem 2016 roku?
Stosunki z USA się ocieplają-chyba każdy z nas słyszał o pierwszej wizycie prezydenta USA na Kubie od 88 lat.
Jedni mogliby sobie pomyśleć, że to przecież dobrze, że w końcu Kuba pozna smak XXI wieku ale rzeczywistość jest nieco bardziej skomplikowana. Wraz z zawieszeniem Amerykańskiej flagi w Habanie istnieje obawa, że z ulic znikną stare, cudowne samochody, że nadchodzący kapitalizm zniszczy niesamowity latynoski klimat panujący na każdej ulicy, każdego Kubańskiego miasta. A najbardziej obawia się tego, że Amerykanie po przybyciu na wyspę „ zdeptają ” całą kulturę, a skansen świata przestanie istnieć w obecnym kształcie. W związku z tym, każdy śpieszy się zobaczyć Kubę, dopóki Fiedel i komuna żyje.
To z czego Kuba słynie... a akcja dzieje się w Trinidadzie |
W Dolinie Vinales |
Dominikana znana jest wśród Polaków z
idealnego miejsca na wypoczynek. Ty jednak postanowiłaś objechać ją, co
interesującego zobaczyłaś?
Przyznam się szczerze, że żal mi jest
ludzi, którzy jeżdżą na Dominikanę na wypoczynek. Nie rozumiem jak można
zamykać się w hotelach i przyhotelowych plażach twierdząc, że widziało się
kraj, którym w rzeczywistości rządzą zupełnie inne prawa niż te, obowiązujące w
kurortach. Region wielkich hoteli
świetnie określili moi koledzy- Dominikańczycy, kiedy opuszczaliśmy Punta Canę:
„ A teraz jedziemy na Dominikanę, bo Punta Cana to NIE Dominikana”. Nie mogłam
się nie zgodzić.
We wschodniej części Hispanioli
spędziłam 10 dni i mam straszny niedosyt, ponieważ widziałam zdecydowanie za
mało! A zobaczyłam: Santo Domingo, Santiago de los Caballeros, czyli drugie
największe miasto kraju, Puerto Plata, plaże: Sosua, Dorada, Cabarete (
szczególnie polecane miłośnikom sportów wodnych), cały półwysep Samana z
miejscowościami: Las Galeras, Las Terrenas i Samana. I tutaj warto się
zatrzymać na dłużej. Spacerując po jednej z najpiękniejszych plaż kraju, czyli
Playa Rincon czułam się jak w serialu mojej młodości, czyli Lost. Dzień był jak zawsze upalny, ale pochmurny, i może,
dlatego nie było na miejscu zbyt wielu turystów. Jedna chata, w której można
było zjeść świeżą rybę i wypić zimne piwo, widok na wzgórza pełne
egzotycznych drzew, las palm i ocean. Tylko tyle i aż tyle.
Który z odwiedzonych krajów zachwycił
Ciebie najbardziej i dlaczego?
Dominikana. Tak jak powiedziałam wcześniej,
mam ogromny niedosyt i wiem, że tam wrócę.
I to nie raz! Pomimo braku poczucia pełnego bezpieczeństwa, ciągłego
oglądania się za siebie czy ktoś za mną nie idzie, bo obserwuje na pewno: jedną, samą
blond turystkę z Europy, to i tak chce tam wrócić! Kuba również była
cudowna, każdy dzień był przepełniony wrażeniami i całkowicie nowymi miejscami,
ale traktuję ją trochę, jako taki twór, który trzeba zobaczyć. Chociażby ze
względu na to, że jestem Polką, której dziadkowie, rodzice żyli w
komunistycznym kraju i ja, chciałam zobaczyć, chociaż kawałek tego ich dawnego
życia. Poczułam na własnej skórze, co to znaczy stać w kilometrowych kolejkach…,
chociaż może nie stałam w kolejce po chleb, bo po kartę do Internetu :) Zrozumiałam, co znaczy jeść to samo
każdego dnia, tą samą szynkę, jedyną dostępną na wyspie, ten sam ser i ten sam
napompowany powietrzem chleb. Zobaczyłam
wyniki prowadzonej od lat propagandy, na ścianach budynków jak i w umysłach Kubańczyków. Przeprowadziłam sporo rozmów z miejscowymi o życiu, systemie, przeszłości i ich
przyszłości. I mam poczucie, że to mi wystarczy. Dominikany mam wciąż za mało.
Tak mały kraj a posiada pięć różnych ekosystemów, każdy dzień to jak wycieczka
do innego świata.
Jedyna "restauracja" na niesamowitej plaży Rincon. Świeże, pyszne ryby oraz schłodzony el Presidente. |
Plaża Macao w turystycznym regionie Punta Cana. Sprzedawcy... sprzedawcy... sprzedawcy... |
Wiem, że znalazłaś czas na imprezy (na Dominikanie), jak Ci się podobały i czy bardzo różniły się od polskich?
Wódka Belveder! Tym się przede
wszystkim różniły :) Miałam wrażenie, że oni tego piją więcej niż w Polsce! Nie
znam statystyk ale naprawdę, ta najdroższa wódka świata leje się tam
strumieniami! W Polsce chyba żaden z moim znajomych nie był w posiadaniu tego
alkoholu, a tam to jest normalne. W klubie nie kupuje się drinka, kupuje się
całą butelkę, a najlepiej od razu kilka, bo na jednej nigdy się nie kończy.
Najlepsze wódki, na urodziny szampan Moet, whiskey, tequile, wszystko z
najwyższej pułki. Oczywiście dotyczy to bogatej społeczności, ale jest jej naprawdę
sporo. Dyskoteki mają swój nieformalny standard, są te dla biednych i dla
bogatych. Cechą, która wyróżnia Dominikańczyków to, to, że oni naprawdę kochają
swoją lokalną muzykę. Oczywiście słuchają hitów zza oceanu ale przede
wszystkim na ulicach i dyskotekach słyszy się, bachate, merengue. Można się
poczuć jak w latynoskiej telenoweli.
Odważyłaś się podróżować sama, Kuba i
Dominikana są bezpieczne dla samotnie podróżujących dziewczyn?
Dominikana nie należy do
najbezpieczniejszych państw Ameryki Środkowej. Szczerze mówiąc, nie widziałam nikogo kto by podróżował samotnie, a w szczególności dziewczyn; jednak ja miałam
raczej same dobre wspomnienia. Może to zabrzmi dziwnie ale trzeba się
przyzwyczaić do ciągłej obserwacji, krzyków, a nawet do tego, że podchodzą do
Ciebie wojskowi z dużą bronią w ręku i proponują swoje towarzystwo. Moim złotym
środkiem, który zawsze się sprawdza jest, delikatne odmawianie z uśmiechem na
twarzy. Są rzeczy, których jednak nie powinno się robić, szczególnie jeśli
ktoś decyduje się na samotną podróż. Odpuściłam sobie spacery po zmroku i
europejski ubiór,a bez tego budziłam spore zainteresowanie.
Na Kubie czuje się panujący wokół
spokój. Nie trzeba ciągle obserwować swoich rzeczy, martwić się czy portfel w
plecaku wciąż tam jest. Spacery po zmroku są bezpieczne, tak jak i nocne
powroty z imprezy. Na Kubę przyjeżdża bardzo dużo grup zorganizowanych czy
młodych dziewczyn; raczej można czuć się spokojnie ubierając krótką spódniczkę.
Oczywiście, tak jak na Dominikanie są spojrzenia, komentarze na ulicy ale są
one bardzo niewinne i wystarczy je ignorować.
Ta podróż była dla Ciebie wymarzoną
czy jeszcze wyprawa życia przed Tobą?
Na pewno była to podróż, którą na
zawsze zapamiętam, chociażby dlatego, że była pierwszą tak dużą, którą
zorganizowałam całkowicie sama. Wyprawa życia z pewnością jeszcze przede mną, i
na jednej się nie skończy :)
Zobaczcie zdjęcia!
Wodospad el Limon. Aby do niego dojechać, najpierw trzeba skorzystać z lokalnego guagua, następnie czeka na nas przejażdżka konna i spacer.
|
W drodze z Santiago do Santo Domingo
|
El Morro- twierdza znajdująca się po drugiej stronie Habany. |
Sklep tylko dla Kubańczyków. |
Trinidad- miasto jak z westernu. |
Na dachu hotelu Sevilla |
Rolnictwo jakiego my już nie pamiętamy. |
Rolnicy z każdej pobliskiej wsi schodzą się i pomagają swojemu sąsiadowi w sadzeniu tytoniu. Tylko 10% upraw zostaje w posiadaniu właściciela, reszta musi zostać przekazana państwu. |
W drodze do naszej casa particular. |
0 komentarze